Kontakt Formularz kontaktowy

Coraz istotniejsza rola Polski w światowym handlu kosmetykami

Polska staje się coraz bardziej znaczącym graczem w światowym handlu kosmetykami eksportując coraz to większe ilości kosmetyków na zagraniczne rynki. Udział Polski w światowym PKB stanowi ok. 1 proc., natomiast w światowym eksporcie kosmetyków jest to 3,8 proc.

Polskie produkty zyskują coraz większe uznanie

Produkty kosmetyczne z Polski zdobywają coraz to większe uznanie dzięki wysokiej jakości, innowacyjności oraz konkurencyjnym cenom. Polska jest miejscem, coraz chętniej wybieranym na ulokowanie zakładów produkcyjnych firm z całego świata. Daje to szanse na wykorzystanie potencjału i wiedzy polskich specjalistów. To z kolei w coraz większym stopniu wpływa na wzrost znaczenia Polski jako eksportera.

Towarowa struktura eksportu kosmetyków jest do siebie zbliżona w większości krajów na świecie. Jednak zachodzą pewne drobne, lecz istotne różnice wynikające ze specjalizacji i przewag w produkcji wybranych towarów.

Jak plasujemy się na tle europejskiej konkurencji?

Polska jest piątym największym eksporterem kosmetyków w Unii Europejskiej z udziałem wynoszącym 8 proc. Aż 65 proc. kosmetyków eksportowanych z Polski trafia na rynek Unii Europejskiej. Stosunek eksportu do importu kosmetyków w Polsce w 2023 roku wyniósł 1,72. Oznacza to, że wartość eksportu była o 72 proc. większa niż wartość importu.

Co eksportujemy?

Dominującą kategorią są preparaty do pielęgnacji skóry, które stanowią 47 proc. eksportu kosmetyków na świecie. W przypadku Polski ta kategoria stanowi jest 43 proc. i jest również największą częścią eksportu.

Od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej eksport kosmetyków wzrósł 8-krotnie, a PKB 3,6-krotnie. Średnioroczna stopa wzrostu eksportu kosmetyków kształtuje się na bardzo wysokim poziomie – od 2004 roku wynosi blisko 12 proc. Natomiast w ostatnich dziesięciu latach wskaźnik ten wynosi ponad 9 proc.

Intensywniejsze kontrole kierowców

Jeszcze w tym roku PIP przeprowadzi ponad 60 tys. kontroli. W śród firm transportowych sprawdzi szczególnie zgodność wypłat wynagrodzeń i czasu pracy. Jest to obszar w którym dochodzi do znacznej liczby naruszeń. Zweryfikowana zostanie również legalność zatrudnienia obcokrajowców. Na jakie kontrole muszą przygotować się firmy z branży TSL?

Transport niechlubnym liderem

Państwowa Inspekcja Pracy zapowiedziała, że przeprowadzi 2000 kontroli. Będą one dotyczyć przepisów dotyczących czasu pracy, wynagrodzeń i innych świadczeń, wynikających ze stosunku pracy. Jak wynika z dotychczasowych kontroli przeprowadzonych przez PIP, naruszenia w tym obszarze należą do najczęściej łamanych przepisów. Gospodarka magazynowa oraz transport są dziedzinami wysuwającymi się na niechlubne prowadzenie pod względem liczby skarg dotyczących naruszeń w obszarze czasu pracy oraz wypłaty wynagrodzeń.

Czas jazdy oraz odpoczynku również będzie elementem kontroli

Inspekcja Transportu Drogowego przyjrzy się bliżej kwestiom związanym z poprawnością dojazdów do baz przedsiębiorców lub do miejsca zamieszkania kierowców. Kierowca może maksymalnie prowadzić pojazd przez pół doby. Ale tylko pod warunkiem zachowania właściwych przerw od jazdy tak, by dotrzeć do miejsca, w którym odbędzie tygodniowy odpoczynek.

Nowy tachograf – na co zwrócić uwagę?

Przede wszystkim kierowcy muszą zdobyć nowe umiejętności w zakresie obsługi urządzeń rejestrujących w związku ze zbliżającą się ich wymianą na tachografy nowej generacji. Instalatorzy, jak i użytkownicy tachografów dostrzegają jednak szereg problemów wynikających z wczesnego etapu rozwoju nowej technologii.

Kwestia legalności zatrudnienia obcokrajowców

Celem podejmowanych działań jest również wyeliminowanie pracowników zatrudnionych na czarno. Inspektorzy szczególną uwagę będą zwracać na weryfikację legalności zatrudnienia osób z obszarów wysokiego ryzyka migracyjnego takich jak Afryka Północna czy Azja.

Szybszy transport koleją? – Wdrożenie systemu GSM-R

PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. podpisały umowę z Nokia Solutions and Networks sp. z o.o., firmą która jest jednym z wiodących dostawców urządzeń systemu GSM-R. Tak jak zostało to zapisane w kontrakcie wykonane zostaną niezbędne aktualizacje oprogramowania oraz rekonfigurację podsieci radiowej, aby zintegrować ją z nową centralą dostarczoną w ramach narodowego projektu wdrożenia sieci GSM-R.

Czym jest system GSM-R?

System GSM-R stworzony został w oparciu o podstawowy system GSM. Rozszerzono go jednak o funkcje potrzebne do eksploatacji i utrzymania infrastruktury kolejowej oraz zarządzania ruchem pociągów. System ten pozwala również na usprawnienie procesu przejazdu pociągów, mogą one również osiągać większą prędkość. Co przekłada się na skrócenie czasu transportu pasażerów.

Działania na rzecz rozwoju systemów GSM-R zaowocują powiększeniem się sieci objętej jej zasięgiem oraz pozwolą na dążenie do jej ujednolicenia.

Pierwszym widocznym efektem prac będzie umożliwienie uruchomienia eksploatacji obserwowanej łączności głosowej GSM-R na linii kolejowej łączącej Warszawę z Trójmiastem, która planowana jest na trzeci kwartał przyszłego roku. Taki rodzaj eksploatacji polega na testowaniu i monitorowaniu nowego systemu w rzeczywistych warunkach, aby zebrać doświadczenia i zapewnić jego możliwie najbezpieczniejsze wdrożenie. Pozwoli to na przetestowanie wielu scenariuszy eksploatacyjnych, w których łączność GSM-R będzie wykorzystywana do komunikacji. Wprowadzany system pozwoli na komunikację pomiędzy dyżurnymi ruchu PLK SA a maszynistami prowadzącymi pociągi przewoźników oraz między pracownikami PLK SA i pracownikami przewoźników.

Zebrane doświadczenia będą miały wpływ na ostateczny kształt instrukcji i regulaminów przyjętych przez PLK SA i przewoźników. Po zakończeniu eksploatacji obserwowanej komunikacja głosowa w sieci GSM-R zostanie udostępniona do użytkowania na pozostałych liniach kolejowych objętych projektem.

Czas realizacji projektu jest szacowany na około 13 miesięcy.

Kolejne sankcje wobec Białorusi

UE wprowadza nowe sankcje na Białoruś – jakie zmiany czekają polskich przewoźników?

Rada Unii Europejskiej ogłosiła nowe sankcje związane z agresją Rosji na Ukrainę. Tym razem uderzają bezpośrednio w Białoruś z powodu jej rosnącego zaangażowania w konflikt na wschodniej granicy Europy. Nowe regulacje dotyczą przede wszystkim transportu wybranych kategorii towarów z i do Białorusi. Wprowadzają również ograniczenia dla pojazdów, które mogą realizować te przewozy.

Nowe zasady dotyczące transportu i technologii

Rozszerzone sankcje obejmują zakaz wywozu produktów i technologii o podwójnym zastosowaniu, a także zaawansowanych towarów, które mogą wspierać przemysłowy potencjał Białorusi. Dodatkowo, nałożono kolejne ograniczenia wywozowe na towary, które mogłyby szczególnie przyczynić się do rozwoju sektora przemysłowego tego kraju.

Restrykcje w imporcie i zakaz użytkowania naczep

Sankcje obejmują również zakaz importu z Białorusi określonych produktów, takich jak komponenty nawigacji morskiej, produkty mineralne i ropa naftowa. Ponadto, nowe przepisy wprowadzają zakaz przewozu towarów z Białorusi na teren UE za pomocą przyczep i naczep zarejestrowanych na Białorusi. Firmy transportowe z udziałem kapitału białoruskiego na poziomie co najmniej 25% nie będą mogły prowadzić działalności na terenie Unii Europejskiej.

Kary za złamanie sankcji – więzienie i wysokie grzywny

Przewoźnicy muszą dokładnie zapoznać się z nowymi regulacjami, aby uniknąć poważnych konsekwencji prawnych, w tym kar finansowych oraz więzienia, za naruszenie obowiązujących przepisów.

Rozporządzenie Rady UE – najnowsze zmiany w sankcjach

Zmiany zostały wprowadzone na mocy Rozporządzenia Rady (UE) nr 2024/1865, które aktualizuje wcześniejsze Rozporządzenie (WE) nr 765/2006. Jest to dokument kluczowy dla polskich przewoźników, ponieważ zawiera pełen katalog nowo wprowadzonych sankcji na Białoruś. Oprócz unijnych regulacji, polskich przedsiębiorców obowiązują także krajowe przepisy dotyczące sankcji.

Nowy pakiet sankcji wszedł w życie 1 lipca 2024 roku, wprowadzając istotne zmiany. Mogą znacząco wpłynąć na działalność firm transportowych i eksportowych.

Światełko w tunelu dla transportu kolejowego? – Optymistyczne wyniki w pierwszym półroczu

W czerwcu 2024 roku kolej przewiozła blisko 19 milionów ton ładunków, co stanowi wzrost o 4,8% w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku. Jest to równowartość dodatkowych 0,9 miliona ton przewiezionych towarów.

Praca przewozowa wykonana przez kolej w czerwcu przekroczyła 5,1 miliarda tonokilometrów, co oznacza wzrost o ponad 4% rok do roku, czyli o 0,2 miliarda tonokilometrów więcej. Średnia odległość przewozu jednej tony ładunku wyniosła ponad 270 kilometrów, co jest nieznacznym spadkiem o niespełna 2 kilometry w porównaniu z czerwcem 2023 roku.

Wzrosty widoczne w skali miesiąca

W zestawieniu z majem, czerwiec okazał się lepszy pod względem masy przewiezionych ładunków, które wzrosły o 1,5%. Praca przewozowa pociągów towarowych również wzrosła o około 0,6%. Jednakże, praca eksploatacyjna zmniejszyła się nieznacznie, bo o 0,1 miliona pociągokilometrów, zmalała również średnia odległość przewozu tony ładunku, która spadła o ponad 2 kilometry.

Przewozy Kolejowe w Pierwszej Połowie 2024 Roku

W pierwszej połowie 2024 roku pociągi towarowe przetransportowały ponad 110 milionów ton towarów. Praca przewozowa przekroczyła 29,3 miliarda tonokilometrów, a praca eksploatacyjna osiągnęła poziom prawie 40,7 miliona pociągokilometrów. W porównaniu z tym samym okresem w 2023 roku, jest to spadek o 4,6 miliona ton przewiezionych ładunków, co stanowi spadek o 4%.

Pozytywne rokowania na najbliższą przyszłość

Ostatnie dwa lata były wyzwaniem dla przewozów kolejowych, co potwierdzają wyniki za pierwszą połowę 2024 roku. Czerwiec bieżącego roku przyniósł znaczący wzrost przewozów kolejowych. mimo pewnych wyzwań, sektor kolejowy wykazuje oznaki stabilizacji i wzrostu. Dane o przewozach kolejowych zostały opublikowane przez Urząd Transportu Kolejowego.

Transport morski staje się droższy oraz mniej efektywny

W ubiegłym tygodniu niemiecki związek zawodowy strajkował w terminalach w Hamburgu, protesty podjęli pracownicy portu w Wilhelmshaven oraz Bremerhaven. Mimo faktu, że od protestów minęło już kilka dni, ich skutki są odczuwalne jeszcze teraz. Strajk skończył się po 48 godzinach, a rozładowanie powstałego zatoru potrwa około tygodnia. Strajki w branży logistycznej są bardzo dużym utrudnieniem, proces dostawy do klienta się wydłuża, a koszty za dodatkowy czas składowania ciągle rosną.

Rosnące koszty oraz czas oczekiwania

Rośnie również średni czas przebywania kontenera w porcie, w okresie strajku czas ten wzrósł o 9%, podczas gdy średni czas przebywania w innych europejskich portach pozostał na stałym poziomie. Jeżeli dojdzie do strajków również w przyszłym miesiącu, opóźnienia skumulują się, i będą jeszcze większe. Tymczasem sytuacja w transporcie morskim jest wystarczająco trudna bez protestów. Ceny transportu kontenerów rosną, sięgają już 9 tys. dol. a czas przewozu wydłuża się aż do ponad 50 dni.

Strajki w innych portach?

Rośnie również obciążenie terminali średniej wielkości, dotychczas nie będących aż w takim stopniu eksploatowanych co stawia te terminale jak i ich pracowników w nowej, trudniej sytuacji. – Tam też już pojawiają się głosy o potencjalnych strajkach ze względu na ogromne przeciążenia względem dotychczasowych obciążeń. Chodzi o terminale takie jak Tangier lub Le Havre, które przewoźnicy wykorzystują do przeładunków, aby skrócić pętlę, na której kursują statki. 

Nadchodzi nowy taryfikator kar w transporcie

Transport drogowy jest jednym z najbardziej uregulowanych prawnie obszarów rynku pracy. Nawet minimalne przekroczenie dopuszczalnego czasu pracy jest poważnym naruszeniem, a wszystko wskazuje na to, że przepisy mają być jeszcze surowsze. Przekroczenie czasu pracy jest jednym z najpoważniejszych wykroczeń w transporcie drogowym, które nierzadko doprowadza do poważnych w skutkach wypadków z udziałem ciężarówek. W efekcie tych niepokojących doniesień unijni ustawodawcy opracowujący tabelę naruszeń w transporcie drogowym, zwrócili szczególną uwagę na wykroczenia dotyczące czasu jazdy i odpoczynku kierowców. Czego jeszcze dotyczą planowane zmiany, które wejdą w życie już na początku przyszłego roku?

Dodatkowe punkty za manipulowanie tachografem

Manipulowanie pracy tachografu jest jednym z wykroczeń, które wiążą się z poważnymi konsekwencjami. Uchybienia takie jak chociażby korzystanie z niehomologowanego tachografu lub posiadanie w pojeździe urządzeń zakłócających pracę tachografu należą do najpoważniejszych naruszeń. Ich popełnienie może wiązać się z rozpoczęciem procedury weryfikacyjnej dotyczącej sposobu prowadzenia działalności przez przewoźnika.

Nowa kategoryzacja firm transportowych

Każdy przewoźnik drogowy podlega pod rating firm transportowych. Służby kontrolne korzystają w tym celu ze złożonego wzoru, który pozwala określić ogólny stopień ryzyka przedsiębiorstwa, chociażby na podstawie tego, jak często i za jak istotne naruszenia ukarano przewoźnika na przestrzeni ostatnich dwóch lat. System klasyfikuje przewoźników na cztery kategorie ryzyka. Każda kategoria jest odznaczona kolorem.

Naruszenia w TSL, a ich klasyfikacja

Nowelizacja przepisów oznacza obowiązkową aktualizację taryfikatorów w każdym z członkowskich krajów Unii Europejskiej. Bazując na klasyfikacji wykroczeń kraje członkowskie ustanawiają przepisy dotyczące wysokości kar i sposobów ich nakładania. Konsekwencje, płynące z przekroczenia obowiązującego prawa powinny być skuteczne oraz proporcjonalne do wagi naruszeń. Według przepisów każde nieprzepisowe działanie wykryte przez służby zostaje sklasyfikowane do jednej z czterech poniższych kategorii:

  • NN – najpoważniejsze naruszenia – 90 punktów,
  • BPN – bardzo poważne naruszenia – 30 punktów,
  • PN – poważne naruszenia – 10 punktów,
  • NMW – naruszenia mniejszej wagi – 1 punkt

Za nawet najmniejsze niedostosowanie się do obowiązujących przepisów przewoźnik otrzymuje punkty. Na ich podstawie kwalifikowany jest do odpowiedniego progu, co może wiązać się z kontrolą przedsiębiorstwa, jeśli punktów będzie bardzo dużo. Najpoważniejsze naruszenia mogą skutkować postępowaniem dotyczącym oceny dobrej reputacji firmy transportowej. To z kolei może wiązać się z utratą licencji, co w efekcie uniemożliwia prowadzenie działalności transportowej.

Przełom w sprawie budowy terminala kontenerowego w Świnoujściu

W obecności mieszkańców, radnych, Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA oraz przedstawicieli inwestora głębokowodnego terminalu kontenerowego 9 lipca b.r. odbyła się Nadzwyczajna sesja Rady Miasta dedykowana sprawom tej inwestycji.

Zarząd portów przedstawił kalendarium dotychczas podjętych działań, oraz tych, które planowane są w najbliższej przyszłości. Na spotkaniu wykonawcy przedstawili również zakładane parametry techniczne terminalu oraz spodziewane korzyści jakie przyniesie on mieszkańcom Świnoujścia oraz skarbowi państwa. Przedstawiciele inwestora oraz Agencja Rozwoju Przemysłu, przedstawili zakres swojej działalności oraz argumenty przemawiające za lokalizacją przedsięwzięcia w Świnoujściu. 

 

Zakłada się, że głębokowodny terminal kontenerowy w Świnoujściu będzie najnowocześniejszym i najbardziej przyjaznym dla środowiska projektem w obrębie Morza Bałtyckiego. Terminal Zostanie zbudowany zgodnie z ideą zielonego terminala, co oznacza użycie technologii i materiałów przyjaznych dla środowiska. Terminal będzie wykorzystywał zautomatyzowany oraz najnowocześniejszy sprzęt dostępny na rynku. Cała aparatura będzie zasilana energią elektryczną, co zminimalizuje ilość emitowanego do atmosfery CO2.

 

Inwestor deklaruje działania na rzecz społeczności lokalnej, na cele z nią uzgodnione na sumę około 20 mln złotych. Będą to działania na rzecz mieszkańców i środowiska naturalnego, takie jak budowa nowego zejścia na plażę lub budowa ścieżki rowerowej.

 

Już w chwili rozpoczęcia działalności terminal będzie połączony siecią dróg kolejowych i kołowych, a w kolejnym etapie również żeglugą śródlądową. Na sesji przedstawiciele Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA oraz inwestora odpowiadali na liczne pytania radnych oraz okolicznych mieszkańców . Jak zgodnie podkreślono spotkanie rozpoczynać ma nową jakość w relacjach ze społecznością lokalną. Ta opierać się ma zrozumieniu racji każdej ze stron, zaufaniu oraz otwartości i stałym dialogu. Zapowiedziano również kontynuację spotkań w takiej formie.

Obecna sytuacja na Morzu Czerwonym

Transport morski przez Morze Czerwone jest w dalszym ciągu bardzo ryzykowny, ataki rebeliantów Huti obejmują coraz to większy obszar na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej. Sprawia to, że armatorzy zmuszeni są do ciągłej adaptacji i modyfikacji tras, w zależności od najnowszych doniesień. Muszą również zapewnić możliwie najwyższe bezpieczeństwo załogi oraz statku. Panująca sytuacja doprowadza do gruntownych zmian w obsłudze statków wydłuża się również czas tranzytu głównie na trasach: Europa – Azja oraz Europa – Bliski Wschód.

Skutki ataków Huti

Efektem takiej sytuacji jest przekierowanie kontenerowców wokół Afryki, co prowadzi do wydłużenia czasu tranzytu o ponad dwa tygodnie. Ostatnie miesiące przynoszą również stopniowe zwiększenie się kongestii w portach, w głównej mierze z powodu nowej siatki połączeń statków przybywających po terminie. Zatłoczenie portów prowadzi do zmniejszenia dostępnej przestrzeni ładunkowej statków, a tym samym do zmniejszenia ilości rejsów.

Nie tylko rebelianci utrudniają transport

Trudne warunki pogodowe także wpłynęły na opóźnienia związane z obsługą portową statków w chińskich portach. Przypływające statki odnotowały opóźnienia wynoszące co najmniej 5-7 dni. Te wszystkie niedogodności prowadzi do dalszych zakłóceń w serwisach armatorskich, połączenia są albo anulowane, albo porty są pomijane ze względu na dłuższy czas realizacji. Wobec tego opóźnienia sięgają tygodnia i dłużej, na przykład na trasach do Wietnamu, Tajlandii czy Indii.

Jak możemy poradzić sobie z tą sytuacją?

Aby przeciwdziałać tym trudnym warunkom rynkowym, zdecydowanie zalecamy uwzględnienie co najmniej 3-4 tygodni dodatkowego czasu transportu oraz dokładnego planowania zapotrzebowania na transporty. Bookingi powinny być składane z dużym wyprzedzeniem najlepiej około 3-4 tygodni.

Zespół ASL Freight dokłada wszelkich starań, aby zminimalizować wpływ zachodzących wydarzeń na realizowane dostawy, a tam, gdzie jest to możliwe, oferuje alternatywne rozwiązania.

UE przyjęła 14 pakiet sankcji gospodarczych wobec Rosji

W ostatnim tygodniu czerwca br. Unia Europejska przyjęła 14. pakiet sankcji UE wobec Rosji.
Pakiet zmian zakłada rozszerzenie sankcji indywidualnych, sankcji handlowych, jak również inne zmiany dotyczące obowiązków czy uprawnień związanych z sankcjami nałożonymi na Rosję. Sankcje nakładane na Rosję znacznie ograniczają budżet Kremla na działania wojenne na Ukrainie.

Najnowszy pakiet sankcji obejmuje między innymi:

  • zakaz usług ponownego załadunku do celów operacji przeładunku na terytorium Unii Europejskiej LNG pochodzącego z Rosji lub wywożonego z Rosji oraz powiązanych z głównym zakazem pomocy technicznej, usług pośrednictwa, udzielania finansowania lub pomocy finansowej,
  • zakaz sprzedaży, dostawy, przekazywania i wywozu towarów i technologii oraz świadczenia powiązanych usług na rzecz rosyjskich podmiotów, jeżeli są przeznaczone do ukończenia projektów dotyczących skroplonego gazu ziemnego,
  • zakaz zakupu, przywozu, przekazywania LNG pochodzącego z Rosji lub wywożonego z Rosji za pośrednictwem terminali LNG w UE niepodłączonych do wzajemnie połączonego systemu gazu ziemnego oraz czynności pomocniczych,
  • zakaz transportu drogowego na terenie UE przez firmy transportowe mające siedzibę w UE, które w conajmniej 25% należą do rosyjskiej osoby fizycznej lub prawnej, podmiotu lub organu,
  • rozszerzenie wykazu produktów, które przyczyniają się do wzmocnienia potencjału militarnego i technologicznego Rosji
  • nałożenie dalszych ograniczeń na wywóz towarów, które mogłyby przyczynić się w szczególności do zwiększenia zdolności przemysłowych Rosji
  • zakaz zakupu, przywozu lub przekazywania do Unii helu
  • wprowadzenie nowych zakazów bezpośredniego lub pośredniego uczestnictwa w jakiejkolwiek transakcji z osobą prawną, podmiotem lub organem związanym z Federacją Rosyjską,
  • wprowadzenie przepisów dotyczących odpowiedzialności unijnych podmiotów za działania podmiotu mającego siedzibę poza UE, na który podmiot unijny jest w stanie wywierać decydujący wpływ,
  • zmiany w przepisach zobowiązujących do zawierania odpowiednich klauzul w umowach z podmiotami z państw trzecich dotyczących określonych transakcji,
  • rozszerzenie wykazu krajów partnerskich, które stosują zestaw środków kontroli wywozu lub zestaw środków ograniczających w odniesieniu do przywozu żelaza i stali oraz zestaw środków kontroli przywozu.

Wszystkie kolejne sankcje konsekwentnie nakładane na Rosję świadczą o dezaprobacie agresywnych działań Rosji przez państwa członkowskie Unii Europejskiej. Pokazuje to nasze europejskie zjednoczenie wobec agresji Federacji Rosyjskiej na naszego wschodniego sąsiada.

CPK w nowej odsłonie

Na wczorajszej konferencji premiera rządu ogłoszono kontynuację realizacji projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego, choć w zmienionej formie:

  • potwierdzono zamiar utworzenia lotniska w Baranowie, które ma być jednym z najnowocześniejszych w Europie,
  • data uruchomienia lotniska została określona na 2032 rok,

  • zapowiedziano rozbudowę autostrady łączącej Warszawę z Łodzią,

  • projekt CPK zostanie rozszerzony na całą Polskę poprzez sieć połączeń kolejowych łączącą największe miasta (a nie – jak pierwotnie zakładano – przecinających się w Baranowie),

  • zgodnie ze słowami przedstawicieli rządu, czas przejazdu koleją między największymi miastami Polski nie powinien być dłuższy niż 100 minut,

  • lotnisko w Modlinie zostanie rozbudowane i zmodernizowane pod kątem tanich linii lotniczych, zyska też połączenie kolejowe z Warszawą,

  • przepustowość lotniska Chopina określono jako „będącą na wyczerpaniu”,
    w przyszłości ma ono ulec modernizacji i zmienić swój profil działalności,

  • rząd zapowiedział podjęcie działań służących zaktywizowaniu innych – poza Modlinem – lotnisk regionalnych, które mają pełnić istotną rolę w nowym ekosystemie komunikacyjnym.

Koszty inwestycji mają wynieść 131 mld zł do 2032 r., w tym sama część lotniskowa pochłonie 42,7 mld zł.

Cła wyrównawcze na pojazdy elektryczne z Chin

Komisja Europejska zapowiedziała wprowadzenie ceł wyrównawczych na pojazdy elektryczne produkowane w Chinach. Obecnie pojazdy elektryczne produkowane w Chinach są tańsze o nawet 30% od podobnych modeli produkcji europejskiej.

Konkurencyjność chińskich pojazdów elektrycznych

Dochodzenie Komisji Europejskiej wstępnie wykazało, że przemysł pojazdów elektrycznych w Chinach korzysta z nieuczciwego zaniżania ceny, celem odstraszenia konkurencji. Stwarza to ryzyko wyrządzenia szkody gospodarczej unijnym producentom samochodów elektrycznych. W związku z tymi niepokojącymi sygnałami Komisja Europejska skontaktowała się z rządem chińskim, aby znaleźć sposób rozwiązania tej sytuacji zgodny z WTO. W dochodzeniu zbadano również potencjalne konsekwencje i wpływ proponowanych ceł na importerów oraz użytkowników zielonych pojazdów w UE.

Jak wysokie będą cła?

Komisja ujawniła poziom tymczasowych ceł wyrównawczych, jakie przewiduje nałożyć na przywóz pojazdów elektrycznych z Chin, jeżeli rozmowy z władzami chińskimi nie doprowadzą do skutecznego rozwiązania problemu.

Tymczasowe cła wyrównawcze byłyby pobierane tylko i wyłącznie w przypadku nałożenia ostatecznych ceł. Dotychczasowe cło na chińskie samochody elektryczne wynosiło 10%.
Indywidualne cła, jakie Komisja chce nałożyć na trzech chińskich producentów objętych próbą, byłyby następujące: SAIC: 38,1%; Geely:20% BYD: 17,4%. Inni producenci pojazdów typu BEV w Chinach, którzy współpracowali w dochodzeniu, ale nie zostali objęci próbą, podlegaliby średniemu ważonemu cłu w wysokości 21%. Producenci, którzy nie współpracowali w dochodzeniu, podlegaliby cłu: 38,1%.

Jeżeli rozmowy z rządem chińskim nie przyniosą rezultatów, cła zostaną wprowadzone już 4 lipca tego roku.