Autor: Paweł Boratyński

Polacy są niewątpliwie jednym z kluczowych graczy na europejskim rynku transportu drogowego. Nasza pozycja umacnia się z roku na rok. Niestety nieustannie wzrastające koszty prowadzenia biznesu zmuszają właścicieli firm w Polsce do restrukturyzacji lub zawieszenia działalności. Nastroje wśród przewoźników drogowych są złe, a branża transportowa bez wsparcia może niebawem znaleźć się w niebezpiecznym położeniu.

Skomplikowana sytuacja w branży

Właściciele firm transportowych muszą obecnie pokonać wiele przeszkód. Jednym z nich jest sukcesywne wdrażanie dyrektyw Unii Europejskiej. Chociażby dyrektywa o eurowinietach. IRU podaje, że nowe opłaty drogowe w Niemczech spowodowały zwiększenie się kosztu przewozu towarów na Węgrzech o 40%, w Czechach o 13%, a w Austrii o 7,4%.

Sytuacja w liczbach

Ponad miliard złotych, tyle zadłużenia przypada na transport drogowy towarów. Firmy bankrutują i widać to w danych statystycznych. Według danych GUS i COIG spośród wszystkich firm, które ogłosiły upadłość w pierwszym kwartale 2024 roku aż 6% stanowiły firmy transportowe. Z kolei 15% przedsiębiorstw, które wszczęły postępowania restrukturyzacyjne, to przewoźnicy. Warto zaznaczyć też, że w pierwszych trzech miesiącach tego roku zarejestrowano o 3% mniej podmiotów świadczących usługi transportowe niż w tym samym okresie rok temu. Branża o swojej trudnej sytuacji alarmuje już od dawna.

Przyszłość transportu drogowego

Czy branża transportu drogowego się zmieni? Jest to ciężkie do przewidzenia, natomiast w 2024 roku prognozowany jest minimalny wzrost wolumenu transportu drogowego w UE na poziomie 0,4% rok do roku. To ostrożne przewidywania IRU, na które mają wpływ na przykład realny wzrost płac, spowolnienie inflacji, silny rynek pracy, co według ekspertów sprzyja odradzaniu się konsumpcji.

W obecnej, niestabilnej sytuacji niezwykle istotne jest wybieranie sprawdzonych partnerów, takich jak ASL. Dzięki doświadczeniu naszych spedytorów drogowych oraz współpracy z zaufanymi, sprawdzonymi przez lata partnerami, jesteśmy w stanie zapewnić najwyższą jakość usług i sprostać wysokim wymaganiom naszych klientów.

Wraz z początkiem czerwca nasz partner biznesowy Polskie Linie Lotnicze LOT, z którym ściśle współpracujemy uruchomił połączenie do Rijadu, stolicy Arabii Saudyjskiej. To drugie, po Dubaju, miasto na Półwyspie Arabskim w siatce połączeń narodowego przewoźnika. Ten stosunkowo młody kraj zaprasza turystów m.in. z Unii Europejskiej, proponując ułatwienia wjazdowe i szereg wyjątkowych atrakcji. W czerwcu br. Arabia Saudyjska poszerzyła krąg państw objętych systemem wiz elektronicznych o kraje Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Otworzyło to przed turystami z Zachodu dostęp do szerokiej listy atrakcji tego kraju.

Co oferuje Arabia Saudyjska?

Wiele, między innymi wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO historyczne miasta i obiekty starożytnej kultury, meczety o unikalnych walorach historycznych, pustynie, a także największe na świecie, liczące do 6000 lat oazy. Arabia Saudyjska to prawdziwy kraj kontrastów. Miejsca przenoszące zwiedzających do czasów dawnego królestwa Saudów przenikają się z nowoczesną, futurystyczną architekturą i nowymi technologiami, projektowanymi w duchu zrównoważonego rozwoju, czego przykładem może być chociażby projekt futurystycznego miasta Neom. Rijad to po Atenach kolejny nowo uruchomiony kierunek, uwzględniony w strategii PLL LOT na lata 2024-2028. Polski przewoźnik w najbliższych latach dąży do wzmacniania swojej pozycji w Europie Środkowo-Wschodniej, odkrywając nowy potencjał dla rozwoju turystyki oraz oferując klientom coraz więcej kierunków.

Szczegóły połączenia

Pierwszy rejs z Warszawy do Rijadu został zrealizowany we wtorek, 4 czerwca, o godz. 15.20. Oprócz wtorków, loty do Rijadu odbywają się także w czwartki i niedziele. W drogę powrotną Boeingi 737 MAX 8 PLL LOT wystartują w środy i piątki o 1.25 czasu lokalnego.

Bilety na lot do Rijadu są już dostępne na lot.com, w LOT Contact Center, w biurach LOT Travel oraz kanałach sprzedaży agencyjnej. Lot z Warszawy do stolicy Arabii Saudyjskiej trwa około 6,5 godziny.

Linie lotnicze Emirates świętują 11-lecie działalności w Polsce. W 2013 roku linie lotnicze uruchomiły swoje połączenie do Warszawy, stając się zaufanym partnerem wielu polskich pasażerów, instytucji i firm – w tym również naszej.

Dział Emirates Sky Cargo jest w pełni przystosowany do elastycznego reagowania na szybko zmieniające się potrzeby globalnego łańcucha dostaw. Linie dysponują flotą frachtowców Boeing 777 oraz lukami ładunkowymi nowoczesnej floty szerokokadłubowych samolotów Boeing 777 i Airbus A380. Siatka połączeń linii obejmuje 140 destynacji na 6 kontynentach.
W 2023 roku Emirates wyeksportowały ponad 3 700 000 kg i zaimportowały około 7 700 000 kg ładunków. Na trasie między Dubajem a Warszawą, Emirates SkyCargo oferuje możliwość transportu do 175 ton i 700 m3 objętości ładunkowej na tydzień.

Na wydarzeniu jubileuszowym ASL reprezentował Współzałożyciel i członek zarządu Mariusz Rogowski

Emirates Polska, cieszymy się, że mogliśmy świętować z Wami kolejne urodziny, gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów.

Konflikt interesów

Branża turystyczna i transportowa toczą spór dotyczący budowy nowego terminala kontenerowego w Świnoujściu. Jest to inwestycja niewątpliwie jedna z najważniejszych inwestycji Polski w ostatnich latach Port zewnętrzny w Świnoujściu byłby istotny dla polskiej gospodarki i obronności, jednak mieszkańcy miasta są podzieleni co do jego powstania, obawiając się utraty turystycznego charakteru regionu.

Sprzeciw mieszkańców

Okazuje się, że przyszłość budowy portu jest niepewna. Prezydent miasta odwołała się od decyzji wojewody zachodniopomorskiego, twierdząc, że w trakcie procesu decyzyjnego pominięto zdanie okolicznych mieszkańców.

„Całkowicie zignorowano kwestię m.in. interesu mieszkańców, uciążliwości, które odczuje lokalna społeczność, ale także bezpieczeństwa państwa w sytuacji, gdy inwestycja powstaje w sąsiedztwie terminala LNG.” – informuje nas strona internetowa Urzędu Miejskiego w Świnoujściu.

Podatki od nieruchomości

Rzecznik Prezydenta Miasta Świnoujście, Jarosław Jaz, przyznaje, że że „Wydział Podatków i Opłat Lokalnych nie posiada informacji, czy były kiedykolwiek szacowane możliwe dochody z bezpośrednich danin od terminala kontenerowego. Na dzień dzisiejszy Wydział Podatków nie jest w stanie oszacować ewentualnych wpływów z tytułu podatku od nieruchomości z uwagi na brak danych, lecz rozwój turystyczny Świnoujścia to przede wszystkim zasługa mieszkańców, przedsiębiorców i turystów, którzy corocznie przynoszą miastu ponad 2 mld zł. Dzięki otwarciu tunelu łączącego miasto z lądem w połowie zeszłego roku, liczba odwiedzających może wzrosnąć, co wpłynęłoby korzystnie na branżę turystyczną

Konkurencyjność inwestycji

Nie wszystkim jednak takie udogodnienie w postaci budowy portu jest na rękę. Szczególnie naszym zachodnim sąsiadom, którym bliskość takiego portu mogłaby zaszkodzić. Niemieccy ekolodzy złożyli skargę w polskim sądzie administracyjnym, mając wątpliwości dotyczące decyzji środowiskowych. Natomiast nie podlega wątpliwości, że kwestie ekologiczne nie są prawdziwym celem strony niemieckiej. Port w Świnoujściu byłby konkurencyjną alternatywa dla Niemieckich portów, które obecnie obsługują znaczną część europejskiego rynku frachtu morskiego.

Przyszłość Świnoujścia

Rząd planuje kontynuować inwestycję. Wojewoda zachodniopomorski, Adam Rudawski, wydał w kwietniu decyzję lokalizacyjną dla terminala kontenerowego. To umożliwia rozpoczęcie projektowania infrastruktury dostępowej do terminala. Planowany terminal będzie mógł obsłużyć do 2 mln TEU rocznie, przyjmując jednocześnie dwa statki – jeden o długości 400 m i drugi o długości 200 m. Jeśli harmonogram zostanie dotrzymany, terminal powinien rozpocząć działalność w 2028 roku.